sobota, 3 stycznia 2015

Żelazna kondycja? Recenzja gry - Adidas miCoach [PS3 / X360]


Solidna kondycja fizyczna i litry wylanego potu, które w efekcie formują nam z brzucha kaloryfer. Jesteście zainteresowani i nie zrobiliście jeszcze ostatecznej przesiadki na konsole nowej generacji? Porywajcie zatem dresy, move’y w dłoń i wskakujcie do recenzji gry miCoach, reklamowanej marką Adidasa!

Produkcji, które w zamierzeniu mają dbać o naszą sportową sylwetkę i wygimnastykowane ciało jest na rynku całkiem sporo. Osobiście nie miałem do czynienia z żadną z nich w wersji ostatecznej ale 
z tytułem miCoach jest już nieco inaczej. 

Z racji moich upodobań do aktywnego spędzania czasu, postanowiłem w końcu sięgnąć po tytuł, który 
w założeniu powinien zaoferować sporą dawkę ruchu i wszelkiej maści wygibasów przed telewizorem. 

Wsuwając do napędu płytę z początku podszedłem do artykułowanej gry mocno sceptycznie, spodziewając się, albo właśnie nie spodziewając się niczego szczególnego i nadzwyczajnego. Jednak odpalając już pierwsze, fitnessowe wyzwania, czułem, że „trener” ma do zaproponowania całkiem sporo, niezależnie od wieku i aktualnej, witalnej predyspozycji. 

PS Move do PS 3 - czyli 2 kontrolery + kamerka. Zestaw niezbędny do poprawnego działania gry Adidas micoach!

Jeżeli nie posiadacie jeszcze kontrolera ruchu, to pędźcie czym prędzej do sklepu! Bez niego bowiem, możecie wysunąć krążek z konsolowej czeluści. Zwykłym padem nie wskóracie dosłownie niczego. Dodam również, że do pełnej funkcjonalności produktu, wymagana jest także kamerka. Zatem chętnych na sportową przygodę czeka niestety dość spory wydatek. Otwieranie portfela pozostawcie jednak dopiero do chwili obczajenia całego artykułu. 

Kontroler PS Move raczej działa solidnie i bez szwanku. Wiadomo, w znikomych ilościach zawsze zdarzą się jakieś opóźnienia czy drobne wpadki z precyzją ale tak jak podkreślam, są to śladowe przypadki i tak ogólnie rzecz ujmując nie ma się czym przejmować bo jest doprawdy bardzo dobrze. Zresztą jaki sens miałoby wkładanie ton naszego wysiłku gdyby reszta, czyli ta techniczna 
i mechaniczna strona nie funkcjonowała należycie? Wtedy profesjonalny trening przecież mijałby się z celem.

Zdziwiłem się kiedy stało się dla mnie jasne, że pomieszczenie w którym zdecydowałem się podjąć ostrych 
i systematycznych ćwiczeń, wymaga solidnego przemeblowania w celu zagospodarowania jak największego, wolnego obszaru do gry. Momentalnie szafą cisnąłem w kąt a sofa wyleciała przez okno, hehe.


Twór 505 Games składa się z trzech trybów głównych. Jest to program treningowy, zestaw ćwiczeń oraz oferta dla osób, które niespecjalnie są aktywne wyczynowo. Biorąc pod uwagę tryb pierwszy, autorzy przygotowali dla odbiorców układ treningowy z takich dyscyplin sportowych jak: piłka nożna, koszykówka, tenis, rugby oraz biegi. Kiedy obierzemy najbardziej przystępny dla nas wariant, następuje wybór planu dla kobiet lub mężczyzn.
 
Wykwalifikowani trenerzy i sportowe gwiazdy, odpowiednio sumiennie i z dbałością o każdy szczegół, będą czuwali nad przebiegiem naszego treningu. W tym aspekcie pieczę nad naszymi kondycyjnymi wyczynami będzie sprawował między innymi charyzmatyczny Mourinho czy „Biały Pele” czyli gwiazda piłkarskich obiektów, Ricardo Kaka, którego postać (jak i pozostałych osobistości), niezwykle pieczołowicie odwzorowano! Implementacja do programu masy ćwiczeń jest naprawdę świetnie zbalansowana. Wgrane dyscypliny, wyleją z nas hektolitry potu głównie ze względu na formę dostępnych w grze trzech kwestii, mianowicie chodzi o wymiar treningowy ze szczególnym naciskiem na wytrzymałość i siłę, oraz kondycję ogólną naszej istoty. 

A na konsoli Microsoftu, pobawimy się oczywiście precyzyjnym Kinektem!

Musicie jednak uzbroić się w cierpliwość, ponieważ wiele konstrukcji treningowych, zdecydowanie do łatwych nie należy. Dzięki miCoach, wielu z odbiorców mozolnie będzie szlifowało sportową formę i z pewnością nauczy się lub doprowadzi do lepszego stanu takie czynniki jak determinacja, walka z własnymi słabościami, sumienność, regularność i precyzja. Nie oczekujcie więc, że wszystko wpadnie Wam lekko 
i przyjemnie. Będziecie wręcz zobowiązani, potwornie mocno zacisnąć zęby aby Wasz trening nie poszedł na marne tylko przyniósł oczekiwane fizyczne efekty 
i kondycyjno-sprawnościowe rezultaty. 

W kolejnym trybie oddano w nasze mięśnie, zestaw określonych ćwiczeń. Tu istnieje opcja wyboru poszczególnych elementów wysiłku. Idealne wręcz rozwiązanie dla tych, którzy niespecjalnie mają czas 
i ochotę aby przechodzić wszystkie treningowe szczeble. Kompletujemy jak najbardziej przystępne dla nas nauczanie lub zwyczajnie sortujemy je według upodobania czy kaprysu. 
W zasadzie takie posunięcie ze strony twórców należy uznać za jak najbardziej trafne
i uniwersalne, bowiem każdy, nawet tylko częściowo zainteresowany szkoleniem, może sprawnie wybrać sobie dowolny instruktaż. 


W Conditioning dostajemy nic innego jak tylko porcję jakże potrzebnej rozgrzewki. W zasadzie to prawda jest taka, że jak już zabieracie się za miCoach zupełnie poważnie to powinniście zacząć właśnie od przysłowiowej przebieżki, tak jak na profesjonalistów przystało. Rozgrzewka to również takie lżejsze 
i początkowe podejście do tematu w którym dopiero badamy sportowy teren 
i poznajemy własne, kondycyjne i sprawnościowe możliwości. Stawiane nam zadania nie są jakoś wybitnie trudne i wymagające. Spokojnie i bez stresu są jak najbardziej do przeskoczenia. Ani się nie obejrzycie 
a zegar oznajmi koniec. Idealny tryb na rozluźnienie a nawet na dobry początek dnia.

Bardzo istotnym aspektem jest fakt, że konsolowa wersja miCoach jest jakby rozwinięciem, urozmaiceniem a nawet uzupełnieniem prawdziwego zestawu treningowego miCoach od firmy Adidas, który między innymi, szacuje pokonane odległości, mierzy puls i oblicza spalanie kalorii. Wszystkie dane z tych akcesoriów są podliczane i posyłane na serwer korzystającego, umieszczony na stronie Adidasa! Jest to niezwykle pomocne i przydatne w uprawianiu sportu i podczas przeprowadzanych treningów. Wirtualna odmiana z dodatkowymi gadżetami, serwuje nam już kawałek naprawdę dobrego kodu no i oczywiście sprawia, że kurczą nam się portfele. 

Jeśli chodzi o stronę graficzną to powiedzmy sobie szczerze, że nie jest ona akurat w recenzowanej przeze mnie produkcji, sprawą istotną i tak naprawdę, solidne ćwiczenia, powinien zrekompensować nawet prosty, graficzny schemat. Jednak w tych czasach, gracze oczywiście wymagają dużo więcej. Owszem, spaprana wizualizacja na pewno w dużo mniejszym stopniu, zachęciłaby gracza do korzystania z bicia wirtualnych rekordów. W miCoach raczej wszystko jest jasne i przejrzyste oraz należycie wymodelowane. Mam tu głównie na myśli trenerów o których częściowo pisałem już wyżej. Zamontowane wskaźniki i pomiary, także są dość porządnie odwzorowane i poprzez taki zabieg, tytuł jest przystępny i łatwy w odbiorze. Jest w tym kodzie z pewnością nawet kilka elementów, które szczególnie cieszą oko. Dlatego poprzez nienaganną oprawę, „łamiemy kości” z jeszcze większą przyjemnością. Wydobywane z wnętrza głośników dźwięki, polecenia i szereg komend, także wypadają dodatnio.


Chcecie rozerwać się nieco od kolejnych, wirtualnych sesji z ołowiem lub sieciowych batalii
i rozprostować zastane tkanki? Recenzowany tytuł to kolejny dowód na to, że spędzanie mnóstwa czasu przed konsolą, wcale do biernych należeć nie musi. Wprost przeciwnie, gra video pokroju miCoach, jest tego najlepszym przykładem, oferując nam dodatkowo niezwykle solidną i sumiennie przemyślaną implementację sesji treningowej, dostosowanej indywidualnie do potrzeb odbiorcy. Pozycja godna uwagi głównie dla osób lubiących fitness i ruch w każdej z możliwych postaci. Reszta niech raczej miCoach nawet nie zaprząta sobie głowy. Każdy zatem aktywny w mniejszym bądź większym stopniu użytkownik, niezależnie od wieku i wagi, spokojnie znajdzie tutaj coś dla siebie i pogubi zbędne kilogramy, których podczas świątecznego obżarstwa, nazbieraliśmy na pewno sporo!
 
Tytuł: Adidas miCoach (testowaliśmy grę na PlayStation 3)
Platforma: PS3, Xbox 360
Producent: Chromativity Ltd
Wydawca: 505 Games
Wydawca PL: Techland
Data premiery w Polsce: 13 lipiec 2012
PEGI: 3


Koniecznie zobacz też - obszerną recenzję Igrzysk Olimpijskich w Londynie !!!


                                                                                                                          Mateusz-Suker-Wątroba

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz