czwartek, 11 czerwca 2020

Znamy już wygląd kontrolera do PS 5! Czy dziś w końcu zobaczymy next- genowe gry oraz PlayStation 5 w akcji??? [PS 5] / NEWS

DualSense

   W kwietniu Sony zaprezentowało światu oficjalny wygląd innowacyjnego kontrolera do konsoli PlayStation 5! W tej akurat kwestii, korporacja podjęła być może dość odważny krok, ponieważ pozornie przeprojektowali to, co do tej pory sprawdzało się naprawdę wyśmienicie. Mam tu oczywiście na uwadze tylko kształt nowego pada, który gabarytowo jest trochę bardziej masywny od poprzednika oraz lekko zaokrąglony. Sprawia poniekąd wrażenie jakby na obecnego DualShock-a, została nałożona dodatkowa, opływowa płaszczyzna, stanowiąca teraz kontrast pomiędzy bielą a czernią. Co istotne, tym razem nie będzie to już kolejny DualShock tylko nowatorski DualSense! W tym aspekcie, prawdopodobnie będziemy świadkami małej rewolucji, przede wszystkim dzięki implementacji tak zwanej technologii haptycznej czyli większego odczucia kontaktu z kontrolerem oraz sygnalizacji naszego dotyku.



 Prezes Sony Interactive Entertainment zadeklarował, że:

   "DualSense wyznacza całkowite odejście od funkcji naszego poprzedniego kontrolera i pokazuje, jak mocno wierzymy w generacyjny skok PS5. Nowy kontroler, wraz z wieloma innymi innowacjami oferowanymi przez PS5, będzie przełomem w branży gier, kontynuując misje PlayStation opierającą się na przesuwaniu granic gamingu, teraz i w przyszłości".


Co zaoferuje zatem nowy DualSense:

- Wyzwalacze adaptacyjne w przyciskach L2 i R2 będą dawały opór przy na przykład  naciąganiu cięciwy łuku w jakiejś grze.

 - Przycisk „Share”, pozwalający na dzielenie się z innymi rozgrywką, zamieniony zostanie na przycisk „Create”. 

- DualSense oferować ma znacznie szerszy wachlarz odczuć, uzależnionych od konkretnych akcji w świecie gry lub rodzaju nawierzchni przemierzanej przez naszą postać.


- DualSense będzie miał już wbudowany mikrofon.

   
   Od zawsze koncern Sony, wręcz idealnie projektował kontrolery i dlatego jestem raczej spokojny o wygodę użytkowania DualSense, mimo, że optycznie przypomina mi niestety trochę pada z obozu Microsoftu, hehe. Tak czy inaczej to są na razie tylko i wyłącznie wizualne spostrzeżenia. Dopóki nie chwycimy kontrolera 
w dłonie i nie zaczniemy wykorzystywać jego zaawansowanych funkcji, ergonomia DualSense pozostaje 
w sferze przypuszczenia.

    Do tej pory natomiast nic nie wiemy o wyglądzie samej konsoli, bowiem PlayStation 5 nie została nam jeszcze oficjalnie ujawniona. W sieci krąży mnóstwo autorskich projektów PS 5 ale jak wiemy z przeszłości nie będzie to miało zapewne nic wspólnego z faktycznym wyglądem piątego PlayStation. Sony jak to najczęściej bywało, stopniowo dozuje emocje fanów i znów szumnie zapowiada dzisiejszy pokaz ale raczej będzie to prezentacja next - genowych gier, które zmierzają na nową maszynę Sony! Chyba, że tym razem zszokują świat i.....

   POKAZ ROZPOCZNIE SIĘ DZIŚ O GODZINIE 22:00 !!!!! To może być REWOLUCYJNA PETARDAAA !!!!! OGLĄDAJCIE RAZEM Z NAMI !!!!! KLIKAJCIE W PONIŻSZY LINK:




                                                                              
 MATEUSZ - SUKER - WĄTROBA

wtorek, 14 kwietnia 2020

Zakurzone Studio / część 25 - "Nu, Pogodi", "Wilk i zając", "Ruskie jajeczka", "Ja ci pokażę!" [Przenośna konsola / Hand-held]

"JADĘ was KUR..Y na HAXACH" !!! HAHAHA :D :D :D

       Tym razem postanowiłem odkurzyć akurat ten tytuł, ponieważ tematyka poniekąd związana jest 
z Wielkanocą ale w cyfrowej i dość zabawnej formie. 

     Był koniec lat 80 – tych. Dźwięczny dzwonek wypełnił chyba każdy zakamarek szkolnych korytarzy. Pomimo tego, że po dziś dzień ten sam pogłos telegraficznie wyznacza aleję mojego życia to niestety tamte karty kalendarza nie podźwigną się już nigdy bo dawno potargał je ponadczasowy wiatr… Poszarpany upływem lat kalejdoskop, posklejałem klejem zapieczętowanych wspomnień a cyfrowym atramentem dochowałem chronologii.
 
     Porwaliśmy tornistry i wybiegliśmy z terenu szkoły. Wtedy ten, który jako pierwszy zameldował się na pobliskiej plebanii, budził spory szacun we wsi wśród rówieśniczej grupy, hehe. Co prawda zwycięzca tracił swój dziecięcy immunitet dość szybko bo już dnia następnego nikt nie pamiętał o jego wyczynie. Oczywiście nie raz udało mi się pędzić tak, żeby ostatecznie sprytnie przeskoczyć przez ogrodzenie i jako pierwszy zameldować się na placu obok kościoła. Był to bowiem pewien okres w czasach mojej podstawówki, że lekcje religii nie odbywały się w szkole tylko właśnie po wszystkich zajęciach w wielkim budynku w salce na plebanii. 


   Jednak biegowa walka trwała tylko przed kilka tygodni, ponieważ za jakiś czas, zupełnie niespodziewanie to i tak zając okazał się być najszybszy, oczywiście do spółki ze swoim kompanem wilkiem ale o tym za słów kilka!

     Tego dnia wstąpiłem akurat w szeregi grupy pościgowej ale szybko zorientowałem się, że sprint nie ma żadnego sensu z racji tego, że droga pomiędzy szkołą a kościołem, okazała się być zablokowana przez prawie całą moją klasę! 

     Zbiorowisko uformowało się tak duże, że nie sposób było dopchać się do jądra przyczyny zjawiska, hehe. Każdy z obecnych tam miał otwarte ze zdziwienia usta i próbował dokopać się do nie wiadomo czego. Ze środka tłumu dochodziły elektroniczne, charakterystyczne brzmienia toczących się jaj, dźwięki, które do dnia dzisiejszego grają mi maniakalną melodię mojego dzieciństwa. Wtedy nie wiedziałem jeszcze, że owa, specyficzna barwa, gruntowała właśnie w tamtym momencie konstrukcję mojego sposobu na życie!
     

     
     Po chwili przepychanek też dorwałem się do stanowiska. Szczerze to byłem zszokowany taką elektroniczną nowiną!!! Koleżanka z klasy tak jak obecnie robi się to choćby na targach Tokyo Game Show, haha, prezentowała nowoczesną elektronikę na wzór synonimu luksusowych towarów PEWEX-owych, które głównie w tamtych czasach polskiego komunizmu były raczej nieosiągalne w normalnych sklepach.  

     Przenośna maszyna elektronicznej rozrywki miała być sowieckim kontratakiem na japońską konsolę od korporacji Nintendo. Seria konsol, również ta z wilkiem i zającem w roli głównej, produkowana była na terenie imperium Związku Radzieckiego w czasach kiedy w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej szalała reglamentacja, sklepowe półki nierzadko świeciły pustkami a produkty spożywcze kupowaliśmy na kartki.

     Z racji tego, że Polska Ludowa w tamtym okresie to państwo niesuwerenne tylko pozostające pod polityczną supremacją ZSRR to pewnie rosyjskie hand-heldy zalegały tonami także właśnie polski rynek bazarowy. Konsole produkowane były przez radziecką firmę Electronika od pierwszej połowy lat 80 - tych do początku lat 90 - tych.


     Grę mikroprocesorową tworzono w różnych kolorach i design-ie ale raczej z zachowaniem jednolitego, prostokątnego kształtu. Dysponowała bardzo solidną i ciekawą stylistycznie oraz wizualnie obudową 
z rozmieszczonymi dwoma lub czterema przyciskami, których layout, faktura i wykonanie były tak funkcjonalne, że perfekcyjnie współpracowały z całością. Radziecki system miał wgraną jedną lub czasami kilka gier o dwóch poziomach trudności - szybkości. 

     Wbudowany ekran LCD posiadał nałożone ekrany z gry dlatego emitowany obraz to tylko niektóre sektory wyświetlacza. Konsolka składała się jeszcze z przycisku resetowania i wyłączania urządzenia. Implementacja zegarka, alarmu, punktacji i w miarę rozwoju sprzętu, podobnych tego typu udogodnień, to kolejne opcje konsoli wschodniego imperatora a wszystko zasilane było bateriami LR 43 lub LR 44.


  Uniwersum opisywanej przeze mnie elektronicznej produkcji, stanowią dwie persony radzieckich kreskówek z końca lat sześćdziesiątych, mianowicie wilk i zając, którzy są jednymi z ikon bajek, głównie w krajach bloku wschodniego. "Wilk i zając" to jedna z najwspanialszych koncepcji radzieckiej kinematgrafii!


     Meritum zabawy sprowadzało się do wręcz prozaicznego schematu wyłapywania do koszyka jajek,  notabene znoszonych w błyskawicznym tempie przez siedzące na grzędach kury. W zasadzie kurde dopiero teraz zorientowałem się, że przecież taka ilość jaj produkowanych przez kokoszki to jest zupełnie wykluczone, haha. Mimo, że założenie było tak proste to akurat na potrzeby gry sprawdzało się doprawdy genialnie! Zresztą w tamtych latach rynek gier video nie był rzecz jasna na tyle rozwinięty jak obecnie więc 
w zasadzie każda wirtualny, koncernowy koncept, stawał się jakby mega grywalnym arcydziełem!

     Sterowaliśmy popularnym wilkiem, którym przystawialiśmy koszyk do jednej z czterech odpowiednich grzęd z której w danej chwili akurat toczyło się jajko lub w miarę postępu w zabawie - jajka. W sumie cztery grzędy ulokowane były po dwóch stronach ekranu. Dwie po lewej i dwie po prawej części wyświetlacza z tym, że wilk musiał się troszkę nagimnastykować jeśli jajko toczyło się z górnych partii hodowlanej, drewnianej przybudówki, hehe.

     Użytkownik najczęściej dysponował trzema życiami przedstawionymi w wesołej, ikonograficznej metodzie a każda rozbita skorupka, okraszona wyjątkowym dźwiękiem, pozbawiała nas jednego z nich. W miarę progresu gracz musiał wykazać się bardziej zaawansowanymi umiejętnościami czyli idealnym timingiem, ponieważ jak nie trudno się domyślić, ponadprzeciętny refleks palców przyciskających guziki odgrywał tutaj kluczową rolę, zwłaszcza, że z czasem jaja zlatywały szybko z różnych grzęd i to w ogromnej ilości, jedno po drugim!


     Co niezwykle istotne, gry tego rodzaju działały dość płynnie, dzięki temu przyjemność z ich użytkowania to była czysta zabawa w pełnym znaczeniu tego słowa. Jajka spadały w urzekającej wzrok formie bez nieprzyjemnych zacięć, optycznych przekłamań lecz w nadmiernej, wizualnej odtwórczości co akurat raczej nie jest minusem a na pewno lata wstecz nie nużyło. Może te kury akurat srały równo, hahaha! Gra pojawiała się na różne wersje konsolek, czasami też zmodyfikowana a w dzisiejszych czasach w dobie emulatorów i wirtualnych sklepików bez problemu "Nu, Pogodi!", możemy też pobrać za darmo na smartfony. Jest to o tyle wygodna opcja, że w tym momencie telefon zastępuje nam gabarytowo radziecką myśl technologiczną tamtych lat.
      Całokształt w aspekcie graficznym prezentował się naprawdę pysznie! Bez zbędnie wizualnego przepychu, kolorowe wzornictwo na szkiełku, smakowicie wkomponowało się w ruchome na ekranie,  czarno - białe persony. Aż chciało się tam wskoczyć! Z rozmachem wymodelowane kwoki siedziały nieruchomo na wyznaczonych grzędach, a od czasu do czasu, zajączek machał do wilka czy też do gracza przez otwarte okno z należącego prawdopodobnie do gospodarstwa, pobliskiego domostwa. Aby konflikt interesów został zachowany także na malutkim ekranie to prawdopodobnie wilk wykradał jajka z posesji zajączka. Ruchy wilka tak naprawdę sprowadzały się do zaledwie czterech video - aktywności ale to 
w zupełności wystarczyło mu aby zyskać sobie popularność równą "Czerwonemu Kapturkowi".

      To by było na tyle z tego fajnego, growego powrotu do przeszłości, echhh... Pora więc wymienić baterie bo już prawie jajek nie widzę, hihi.

     Kolejna ciekawostka związana z opisywaną produkcją przyszła mi teraz do głowy, mianowicie, że też temu wilkowi nigdy nie skończyło się miejsce w tym koszyku, haha!



  
                                                                                           MATEUSZ - SUKER - WĄTROBA

niedziela, 30 grudnia 2018

KIEDY PIĄTE PLAYSTATION ??? / NEWS


   W każdym sektorze życia, w pewnym stadium przychodzi moment gdzie pędzący czas dopomina się ewolucji. Nie inaczej jest w świecie elektronicznej rozrywki w którym coraz częściej pojawiają się nieoficjalne informacje na temat kolejnej konsoli Sony oraz Microsoftu. Mimo tego, że wiadomości dotyczące następcy PS 4, obecnie pozostają raczej tylko w sferze plotek, to jednak całe to next - genowe zamieszanie, pod kątem analitycznym, wydaje się być wielce prawdopodobne, że już niebawem korporacja Japońskiego giganta ujawni światu konkrety.

   Szef marki PlayStation - John Kodera, jak do tej pory tylko potwierdził nasze przypuszczenia, że PlayStation 5 na pewno zostanie wyprodukowane. Patrząc przez pryzmat przeszłości, premiery konsol marki Sony, miały miejsce średnio co sześć, siedem lat, tak więc premiera piątego PlayStation niechybnie nastąpi,
i to prawdopodobnie już w 2020 roku.

   W kwestii specyfikacji technicznej też wiemy niewiele. Na pewno, zarówno Sony jak i Microsoft, współpracują z firmą AMD w kwestii procesorów. Procesor w piątym PlayStation ma być oparty na architekturze Zen. Bardzo możliwe, że CPU będzie taktowany zegarem 3,6 GHz. Przypuszczalnie też PS 5 wyposażone zostanie w 16GB pamięci GDDR6 oraz dodatkową kość pamięci DDR4. Jeżeli chodzi o dysk twardy to producenci zaimplementują raczej 1TB z możliwością wymiany dysku. 

   Technologia Virtual Reality będzie nadal wspierana i intensyfikowana oraz wzbogacona o nowy model Gogli VR

    PlayStation 5 powinno korzystać z wstecznej kompatybilności, tylko nie wiemy jeszcze w jakim stopniu, co znacznie powiększy jeszcze bibliotekę tytułów. Premiera kolejnej maszyny Japończyków będzie takim powiedzmy przejściowym okresem w którym gracze niekoniecznie będą chcieli ogrywać tylko next - genowe produkcje. Na nową konsolę Sony na pewno są już przygotowywane następujące tytuły: 

  • Project Cars 3
  • Harry Potter RPG
  • The Elder Scrolls 6
  • Starfield
  • Alien: Blackout
  • Avengers Project i Strażnicy Galaktyki od Square Enix
  • Nowy projekt Square Enix
  • Dragon Age 4
  • Project Awakening

   Uważam, że moc obliczeniowa obecnej generacji konsol jest w zupełności wystarczająca, a polemika 
o wyższości PC-tów nad konsolami jest według mnie już tylko śmiesznym mitem, zwłaszcza przy znacznie usprawnionych modelach konsol oraz dzisiejszych high - endowych telewizorach, wyposażonych we wszelkiego rodzaju wspomagacze. Przede wszystkim PlayStation zawsze broni się genialną biblioteką tytułów o których mogą tylko pomarzyć gracze innych platform!


 
                                                                                                         MATEUSZ - SUKER - WĄTROBA

piątek, 14 grudnia 2018

XBOX ANACONDA ZAATAKUJE w 2020 ROKU ??? / NEWS


 Plotki na temat pojawienia się na rynku nowej generacji konsol, powoli nabierają bardziej konstruktywnych kształtów. Takiego stanu rzeczy, akurat w tej gałęzi przemysłu, mogliśmy się raczej spodziewać, ponieważ rozwój branży elektronicznej rozrywki jest nieunikniony i wszystko wskazuje na to, że powoli właśnie zbliża się ten okres, czyli czas przesiadki na nowe, high - endowe maszyny. Wydaje się, że obecne konsole powoli osiągają maksymalny pułap w sferze wydajności, mimo, że ich żywot na najwyższym, gamingowym topie, został wydłużony poprzez sprzedaż trochę bardziej zaawansowanych technicznie wersji konsol, w tym przypadku chodzi o PlayStation 4 w wersji Pro, oraz następcę Xbox One S, czyli Xbox One X.  

   Niedawno na targach w Mieście Aniołów, Microsoft tylko potwierdził, że trwają już prace nad następcą Xbox-a One X. Nowa bestia giganta z Redmond, ze Skorpiona, zamieni się w Anakondę, ponieważ taką nazwę kodową określany jest nowy projekt Microsoftu. Xbox Anaconda powinien zostać oficjalnie zaprezentowany już w przyszłym roku na targach E3. Wtedy też prawdopodobnie poznamy specyfikację techniczną "Anakondy".

   "Konsoli Jankesów" zarzuca się najczęściej brak produkcji na wyłączność, które powinny być przecież jej system seller-em. Według ogólnej opinii, "korporacja zielonych", zamiast zadbać właśnie o wyjątkową bibliotekę tytułów, chce wypuścić na rynek kolejną konsolę.


   Premiera Xbox Anaconda planowana jest wstępnie na rok 2020. Z pewnością będzie to next - gen pełną gębą, a zeszłoroczne poskromienie "Skorpiona", było tylko preludium do ujarzmienia "Anakondy"! Ssssssssss !!!


 
                                                                                                         MATEUSZ - SUKER - WĄTROBA

czwartek, 26 lipca 2018

PLAYSTATION 4 PRO UBRANA W FASCYNUJĄCE SZATY "CZŁOWIEKA - PAJĄKA" !!! [PS 4] / video


    Z utęsknieniem wspominam czasy pierwszego PlayStation kiedy to w jednym z topowych na rynku czasopism o tematyce konsolowej, zobaczyliśmy z kumplem recenzję Spider-Man. Oczarowani wywindowaną oceną, dorwaliśmy PSX-owy krążek z "Człowiekim-Pająkiem" w roli głównej.
  


    
   W produkcję "Spider-Man" na przysłowiowego "Szaraka", grałem przez kilka dni, aż w końcu utknąłem gdzieś na wieki w jednej z pajęczych lokacji. Tak się niespodziewanie spauzowała na około 20 lat, moja jedyna wirtualna przygoda z "Pająkiem".

    Nowy Spider-Man zarzuci swoje ekskluzywne sieci tylko na konsolę Sony. Premiera gry nastąpi tuż po wakacjach, mianowicie 7. września



   Wtedy na rynek trafi również do sprzedaży, moim zdaniem, zjawiskowa edycja limitowana PlayStation 4 Pro, której wzornictwo inspirowane będzie rzecz jasna elementami ze Spider-Man.



Podoba Wam się taka koncepcja konsoli?



   Kolekcjonerski zestaw PS 4 z motywami "Człowieka-Pająka" prezentuje się naprawdę okazale. Niekoniecznie trzeba być fanem serii aby dorwać tak zmysłowo wymodelowaną konsolę.




Zobaczcie przy okazji kawałek materiału video:


 
   Osobiście nie jestem wielbicielem serii Spider-Man jednak tak zmysłowo zaprojektowana "limitka", nawet bez rozwinięcia pajęczej sieci, od razu trafia w moje upodobania. Mimo braku wizualnego przepychu to właśnie ten skromny design jednoznacznie wyraża tematykę i urzeka mnie swoim prostym konceptem.



 
                                                                                                         MATEUSZ - SUKER - WĄTROBA

środa, 25 lipca 2018

JUST CAUSE 4 POKAŻE NIEZWYKŁE PIĘKNO ŻYWIOŁÓW NA NOWYM SILNIKU GRAFICZNYM !!! [PS 4, XONE, pc] / video


   Światowa premiera Just Cause 4 nastąpi na początku grudnia bieżącego roku. Tymczasem twórcy ujawniają informacje dotyczące silnika Apex, dzięki któremu mogą prawdopodobnie stworzyć "najlepszy sandbox 
w historii" czyli otwarty świat, który gracz może odkrywać w dowolny sposób bez sztucznych ograniczeń środowiska oraz ma możliwość integracji z tym światem bez liniowości rozgrywki.

    Jednym z aspektów, który powinien zdecydowanie wyróżniać Just Cause 4 ma być według szumnych zapowiedzi Avalanche Studios, właśnie wykorzystanie nowego silnika, który pozwoli na wręcz poetyckie 
i dynamiczne ukazanie zmiennych oraz najbardziej ekstremalnych warunków atmosferycznych
i naturalnych żywiołów. Gracze powinni uświadczyć w akcji między innymi starcia oko w oko z doprawdy epicko skonstruowanymi trąbami powietrznymi, sztormami, burzami śnieżnymi czy niezwykle urzekającymi seriami piorunów!


   Także mechanizm fizyki zniszczeń w środowisku gry, według obietnic producentów, przedstawiony będzie 
w niesamowicie prawdziwych barwach gdzie obiekty reagować będą w najbardziej naturalny i realistyczny sposób na wszelkiego rodzaju eksplozje dostępne w grze. Prawdopodobnie również sam efekt latania i jego mechanika w porównaniu z poprzednią częścią Just Cause, powinna zyskać na realizmie oraz atrakcyjności.
  
"15 lat pracy nad serią Just Cause doprowadziło nas do momentu, gdy jej świat jest większy, jaśniejszy i piękniejszy niż kiedykolwiek. Nic z tego nie byłoby możliwe bez tego niezwykłego silnika."


"Nie chcemy odkryć koła na nowo. To, co chcemy osiągnąć, to przekształcić koło roweru w koło monster trucka."

   Wyjątkową cechą gry będzie kwestia symulacji pogody gdzie istotną rolę mają odgrywać takie parametry klimatyczne jak kierunek wiatru, ciśnienie atmosferyczne czy wilgotność powietrza.


   Avalanche Studios zachwyca się Apex Engine dzięki któremu ma podobno ogromne możliwości aby ukazać świat w unikalnym stylu. Szwedzkie studio zaplanowało wydać nowego Just Cause 4. grudnia. Wtedy okaże się czy tak górnolotne wypowiedzi twórców znajdą swoje uzasadnienie w wirtualnej rzeczywistości.


 
                                                                                                         MATEUSZ - SUKER - WĄTROBA

poniedziałek, 23 lipca 2018

W sierpniu zagramy w demo Pro Evolution Soccer 2019 [PS 4, XONE, pc]


   Wirtualna, piłkarska wojna trwa nadal. Co roku producenci walczą aby przyciągnąć miliony klientów z całego świata i przekonać do swojej produkcji. Mam oczywiście na myśli dwie brylujące na rynku piłki kopane czyli tą od Amerykanów z EA Sports i Japończyków z Konami. W tym roku wygląda na to, że w kwestii licencji PES 19 będzie prezentował się naprawdę wyjątkowo blado przy najnowszej odsłonie FIFA 19. Nie dość, że 
w zasadzie zawsze temat licencji był bolączką piłkarskiej serii Konami to na dodatek PES 19 teraz przegrał 
w aspekcie koncesji prawie wszystko, łącznie z rozgrywkami elitarnej Ligi Mistrzów i Ligi Europy, której posiadaniem mógł chwalić się przez dekadę. 

   W obecnych czasach tryby edycji w grach piłkarskich aby wiernie odwzorować stadiony, trykoty czy nazwiska zawodników, raczej już nie bawią konsumentów tak jak jeszcze kilkanaście lat temu a gracze wymagają od twórców coraz bardziej dopieszczonych tytułów. Jednak seria Pro Evo ponad dwadzieścia lat temu zasłynęła z tego, że pomimo oryginalnych braków w zasadzie na każdej płaszczyźnie, zdemolowała serię FIFA w najważniejszej sferze, mianowicie hektolitrów grywalności! 

   W latach 90 - tych było się dumnym, że gra się w ISS PRO EVO i to tylko na PlayStation. W obecnych czasach wybór FIFA czy PES leży przede wszystkim w sferze futbolowego gustu lub sentymentu. W PES-ie gameplay raczej niczym specjalnym już nie zaskakuje, zwłaszcza starych, piłkarskich wyjadaczy. Wirtualna, sportowa stagnacja trwa tam już niestety od wielu lat. 

   Wersję demonstracyjną nowej odsłony PES 2019 będziemy mogli pobrać i sprawdzić już 8. sierpnia.  
W demku, oprócz trybu offline, gracze będą mieli możliwość rozegrania też szybkiego meczu on - line. Z tej okazji otrzymaliśmy oficjalne video prezentujące demo PRO EVO 19. Zerknijcie poniżej na materiał video:
  

      W niepełnej wersji gry będziemy mogli pokierować jednym z dwunastu zespołów - dwiema reprezentacjami a w tym świeżo upieczonymi Mistrzami Świata - Francuzami i dziesięcioma klubami. Lista poniżej:
  • Liverpool
  • Inter
  • AC Milan
  • AS Monaco
  • Sao Paolo
  • Flamengo
  • Palmeiras
  • Colo Colo
  • Reprezentacja Argentyny
  • Reprezentacja Francji
  • FC Barcelona
  • Schalke 04

   Mój futbolowy licznik zatrzymał się na Pro Evolution Soccer 2006. Każdą kolejną odsłonę piłki od Konami sprawdzam już tylko z obowiązku a Król Futbolu od Japońskiego Konami jest już niestety tylko mitem, który można opowiadać młodemu pokoleniu graczy.



 
                                                                                                         MATEUSZ - SUKER - WĄTROBA