piątek, 22 stycznia 2016

..."BO KRÓL JEST TYLKO JEDEN" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! RELACJA z GAME in STUDiO PARTY !!!!!!!!! (Sobota -16 stycznia 2016) [CZĘŚĆ 6]


Po prawie ośmiu godzinach trwania Game in Studio Party gdy wskazówki zegara wskazywały prawie 18:00, oczy wszystkich obecnych skierowane były na najważniejszy mecz w całym turnieju. Finał o Mistrza w Pro Evolution Soccer 2016 zapowiadał się na doprawdy nieszablonowe spotkanie bowiem w grupie pomiędzy tymi zawodnikami padł przecież grad goli!!! Kacper wygrał wtedy "rzutem na taśmę" z Karolem 5:4!!! 

KACPER I KAROL ZASŁUŻENIE AWANSOWALI DO WIELKIEGO FINAŁU !!!!!

FINAŁ PRO EVOLUTION SOCCER 2016 CZYLI STARE, PIŁKARSKIE PORZEKADŁO MÓWI, ŻE KTO WYGRYWA W GRUPIE NIE WYGRYWA W FINALE!!!

Dodatkowo finałowemu starciu pikanterii dodawał fakt, że Kacper jak dotąd nie zaznał przez cały turniej porażki, mało tego, nikt nawet nie zdołał z nim zremisować! Karol poza sporymi problemami w pierwszej rundzie turnieju potem radził sobie zupełnie spokojnie, także w pojedynku finałowym stanęli na przeciwko siebie naprawdę godni przeciwnicy! 


Postawę Karola można porównać do piłkarskiego stylu Niemców, którzy rozkręcają się z meczu na mecz 
i przypięto im etykietę tak zwanej drużyny typowo turniejowej. Zatem dla najlepszych przyszedł czas na siódmy, finałowy mecz!!!

Suker: "GOTOWI DO WALKI?"

Wirtualne spotkanie finałowe można by śmiało porównać do jego rzeczywistego odpowiednika. Bardzo często zdarza się bowiem, że zespoły, które dostały się do finału grają futbol zachowawczy z nastawieniem aby przede wszystkim nic nie stracić z tyłu. Futbol wtedy nie jest pięknym i niezapomnianym widowiskiem. Podobnie było właśnie tutaj. Karol i Kacper skonstruowali zaledwie kilka sytuacji podbramkowych 
w całym spotkaniu.


Finał był na tyle specyficzny, że nie zobaczyliśmy wybitnych, bramkarskich interwencji i wielu goli. Skłamałbym gdybym napisał, że pojedynek był nudnym widowiskiem. Wręcz przeciwnie bo z racji wyrównanego meczu i do końca utrzymującego się wyniku "na styku", mecz trzymał w kosmicznym napięciu!!! 


Jednak coś w tym jest, ponieważ w starciu grupowym chłopaki zagrali totalnie otwarty futbol a w spotkaniu finałowym obrali całkowicie inną, wyjątkową taktykę. Chwila w menu i dwie Barcelony wybiegły na murawę z tą tylko różnicą, że jedna w wyjazdowych trykotach.


Pojedynek był bardzo wyrównany czego raczej mogliśmy się spodziewać. Po dłuższym czasie i non stop przerywanych akcjach po obu stronach, Karolowi w końcu udało się prostopadłym podaniem obsłużyć napastnika i strzelić celnie do bramki w sytuacji sam na sam z golkiperem Kacpra!!! Karol objął tym samym prowadzenie!!!


Im bliżej do końca finału, Kacper coraz bardziej naciskał Karola. W końcówce meczu Karol EWIDENTNIE 
i brutalnie od tyłu faulował rywala w polu karnym jednak sędzia nawet nie myślał podyktować "jedenastki"!!!!! To zachowanie arbitra to nawet nie była kontrowersja - to był stuprocentowy błąd, który pozbawił tego meczu kolorytu, wielkiej dramaturgii w dogrywce i być może w rzutach karnych!!! Szczerze - pozostał ogromny niesmak...a w grze jak w rzeczywistości - jedna decyzja sędziego niweczy cały dorobek!!! 


Karol tylko jednym podaniem rozmontował defensorów rywala i otworzył sobie drogę do bramki. Stanął oko 
w oko z bramkarzem i uderzając na długi słupek, strzelił jak się później okazało gola na wagę złota!!! Tym samym Kacper doznając tylko jednej porażki w finale, musiał zadowolić się wicemistrzostwem. 



F-I-N-A-Ł PRO EVOLUTION SOCCER 2016:

KAROL CUDAK KACPER RYŚ 1:0 !!!!!!!!!! 

GRATULUJEMY MISTRZOSTWA i WICEMISTRZOSTWA !!!!! 

MATEUSZ-SUKER-WĄTROBA 


ZOBACZ NA WCZEŚNIEJSZE RELACJE Z TURNIEJU PRO EVO 16 !!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz