niedziela, 3 stycznia 2016

Gra Project Zomboid - realizm w stylu retro - recenzja


Project Zomboid to ciekawy symulator walki o przeżycie w mieście opanowanym przez zombi. Moim zdaniem jest to symulator, ponieważ twórcy wzięli pod uwagę mnóstwo większych i mniejszych czynników, które wpływają na prowadzoną przez nas postać. Grafika izometryczna na początku nie zachęcała mnie do zapoznania się z tym tytułem, ale to rozwiązanie przywołuje wspomnienia o tak świetnym Jagged Alliance i możliwościach taktycznego spojrzenia na obszar w którym się znajdujemy, więc ten sposób prezentacji gry ostatecznie przypadł mi do gustu.


Wyprzedaż w supermarkecie?

Jak wiele gier opartych na idei survival, tak i tutaj musimy zatroszczyć się o to, aby mieć coś zjeść, wypić i zdrzemnąć się w nocy w bezpiecznym miejscu. Brzmi prosto, ale twórcy rozbudowali te proste czynności do coraz trudniejszej batalii o przeżycie. Początki nie są trudne - kilka wałęsających się zombi, opuszczone domy, a w środku zwykle pełne lodówki jedzenia. Skoro nie ma gdzie uciec to lepiej zabarykadować się w jakimś miejscu i próbować przeżyć. Z czasem zaczyna brakować jedzenia, prądu, żywność zaczyna się psuć. Trzeba pomyśleć o wybudowaniu beczki do zbierania deszczu, a w ogrodzie posadzić kilka marchew lub innych warzyw. Tak to wygląda w teorii, ale już na ekranie powitalnym, przy rozpoczęciu - gra nie pozostawia złudzeń - nie uda ci się przeżyć - to historia twojej śmierci. Jeśli prowadzona przez nas postać zginie - możemy zacząć od nowa w tym samym mieście w którym nasza poprzednia postać poniosła śmierć lub zresetować czas i powrócić do momentu dnia pierwszego apokalipsy. Unikalne rozwiązanie, dzięki któremu możemy niemalże opowiedzieć historię jednego z mieszkańców.


Zima zaskoczyła nie tylko drogowców.

Niewątpliwym plusem tej gry jest rozbudowany ekran postaci składający się z kilku elementów. Jednym z ważniejszych jest ekran umiejętności, które wraz z rozwojem postaci pozwolą lepiej walczyć lub budować lepsze barykady. Panel zdrowia postaci przypomina mi rozwiązanie wprowadzone dawno temu w Deus Ex - zamiast wskaźnika HP (hit points) mamy bardziej naturalne ukazanie różnych części ciała, które mogą zostać zranione przez zombi lub przypadkowe skaleczenie. Ekran craftingu pozwala konstruować różnorakie przedmioty - od drewnianych elementów budowli, poprzez prowizoryczną broń, aż do wymyślnych potraw. Crafting z pewną dozą realizmu, więc nie zbudujemy tutaj amunicji, czy też pistoletu - w porównaniu do gry 7 Days to Die jest raczej mniej różnorodnie, ale przez to prawdopodobniej.

Obecnie do zwiedzania są dwa duże obszary mieszkalne i kilka modów, które wprowadzają nowe miejsca. Mimo długiego czasu spędzonego z grą, wciąż potrafi zaskoczyć miejscówkami w których jeszcze nie byłem. W miastach, na ulicach brakuje tak ważnego elementu jak porzucone lub zaparkowane samochody, z czasem jednak można się do tego przyzwyczaić. Twórcy gry regularnie wydają nowe aktualizacje, więc można spodziewać się, że miasta staną się większe, pojawią się nowe obszary do zwiedzania, jak i sama mechanika gry będzie jeszcze lepsza.


Hałas przyciąga zombiaki - nie krzycz, jeśli nie musisz.

Multiplayer początkowo nie zrobił na mnie wrażenia (chociaż istnieją ciekawe serwery oparte na idei współpracy między graczami, zamiast "kill on sight"). Głównie ze względu na to, że czas na serwerze upływa niezależnie od tego czy tam jesteśmy, czy też nie - doprowadza to do sytuacji w której pojawiamy się kilka miesięcy po apokalipsie - ogołocone domy, trudność ze znalezieniem żywności, czy jakiegokolwiek przedmiotu do obrony. Częściowo pomaga tutaj ustawienie respawnu przedmiotów, ale nie do końca. Dlatego też w kwestii multiplayer lepiej sprawdziła się gra na prywatnym serwerze z lokalnego komputera, z grupą znajomych. Mimo pewnych różnic między grą multiplayer i singleplayer (na przykład w trybie multi postać nie odczuwa potrzeby snu), to właśnie tryb dla pojedynczego gracza bardziej przypadł mi do gustu.


Podsumowując, jest to gra na swój sposób unikalna i z uwagi na ciekawe podejście do realizmu sprawia wrażenie, że jest bliższa filmowym serialom o zombi w których bohaterowie preferują podkradanie się do opuszczonych miejsc w celu zdobycia zapasów (przy okazji robiąc jak najmniej hałasu i unikając starć z większą grupą przeciwników), w przeciwieństwie do filmów i gier akcji w których liczy się szybkość, zręczność i najmocniejszy oręż.


PLATFORMA: PC
DATA WYDANIA: nie ogłoszona (wersja rozwojowa od roku 2013 na Steam jako Early Access)
PRODUCENT / WYDAWCA: The Indie Stone
TYP: Survival horror, RPG
JĘZYK: POLSKI (napisy) 
DYSTRYBUTOR: STEAM


NOTAtkaRecenzenta:  
"Nie każdemu przypadnie do gustu, ale dla fanów gatunku to ciekawy kąsek" SecondLucas

 "Produkcji o zombiakach nigdy dość!" Suker

  
ŁUKASZ "SecondLucas"
P.S. Tą recenzję zamieściłem również w sklepie Steam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz