Tryby
Pierwszy
Blob pojawił się w czytnikach Nintendo Wii w 2008 roku. Kontynuacja pozwoliła między innymi posiadaczom PS3 zagłębić się w wir
kolorowej planety. Blob 2 wita użytkownika przyjemnym, barwnym menu.
Mamy możliwość wyboru trybu głównego (również dla dwóch graczy), oraz
proste, ale zabawne
i wciągające party z przyjaciółmi.
i wciągające party z przyjaciółmi.
Pędzel w dłoń
Fabuła
jest błaha do bólu i tak naprawdę mogłoby jej nie być. Sposób zabawy
barwami w każdym
z kilkunastu leveli opiera się na tej samej technice.
Ginące szarości dzięki naszej kolorowej ingerencji
w znajdujące się
wokół środowisko, dają naprawdę sporo radości.
Kim jest Blob?
Tytułowy
bohater to postać turlającej się kulki, który wskakując do zbiorników z
kolorami nabiera barw. Blob potrafi skakać, chwytać się, burzyć ściany i
metalowe skrzynie. Nasza misja przede wszystkim sprowadza się do
pokolorowania otaczającej nas szarej rzeczywistości, poprzez dotykanie
bohaterem wszystkiego wokół. Powinniśmy też pamiętać o pięciu
inspiracjach (żarówkach), których kompletowanie pozwala na upgradeowanie
postaci czyli zwiększenie pojemności Bloba (wchłania więcej farby),
liczby żyć, osłonek, nabojów dla Pinky (jest to drugi grywalny bohater,
sterujemy nim przechodząc grę z kumplem), czy redukcji kosztów ataku.
Zabawa kolorami
Malować
możemy dowolnymi odcieniami ale jest sporo miejsc w których wymagane
jest użycie odpowiedniego pigmentu. Nierzadko aby zapełnić narzuconą
paletą np. łąkę na wyspie czy ścianę budynku w mieście, jesteśmy zmuszeni
tak wymieszać farbami naszą istotę, aby po wykonaniu tej czynności
w efekcie uzyskać potrzebną konsystencję. Barwiąc otoczenie jednocześnie tracimy ilość koloru. Można także rozbić fiolkę-robota z farbą. Kolorując samochody wprowadzamy je w ruch. Auta zaczynają latać
i poprzez wskoczenie na jeden z nich, mamy szansę dostać się we wcześniej niedostępne miejsca.
w efekcie uzyskać potrzebną konsystencję. Barwiąc otoczenie jednocześnie tracimy ilość koloru. Można także rozbić fiolkę-robota z farbą. Kolorując samochody wprowadzamy je w ruch. Auta zaczynają latać
i poprzez wskoczenie na jeden z nich, mamy szansę dostać się we wcześniej niedostępne miejsca.
Przeciwnicy i sojusznicy
Mimo
iż gra przesiąknięta jest farbami, a ściślej rzecz ujmując, jej
kwintesencja sprowadza się do klimatu iście sielankowego i beztroskiego,
nie zabrakło tak zwanych czarnych charakterów. Od czasu do czasu
stawiamy czoła zastępom „tuszowej” armii Comrade’a Blacka, która miejsce
naszej eksploracji zamieniła
w mroczne okolice. W miarę postępu w grze
aby skutecznie im się przeciwstawić, wymagane jest posiadanie większej
ilości barwnika. Po opanowaniu głównych twierdz w których przesiadują
żołnierzyki, zajęte do tej pory obiekty nabierają kolorów. Stajemy też w
szranki z ogniem, czołgami i latającymi intruzami, próbującymi nas
zahipnotyzować i wepchnąć do akwenów zalanych tuszem. Jedyny ratunek to
unik lub skok do czystej wody aby oczyścić bohatera z czarnej cieczy.
Blob spotyka na swej drodze również te pozytywne, mniej lub bardziej
śmieszne istoty, które mu pomagają i wyznaczają nowe polecenia.
![]() |
zamieni się czarne na róż |
Prisma City
Lokacje
w których jesteśmy zobowiązani wykonać powierzoną nam pracę to Prisma
City, na którą składa się między innymi wyspa, fabryka tuszu, senat czy
zoo. Jeśli chcemy zaliczyć poziom maksymalnie, kolorujemy możliwie
wszystko i nie możemy zapomnieć o tak zwanych „znajdźkach” w postaci
między innymi emblematów, symboli czy bilbordów, nierzadko sprytnie
poukrywanych przez autorów. Zbieramy osłony i bonusy, (np.
naelektryzowany, migający bohater), kolorujemy i wybawiamy mieszkańców,
łapiemy zegary z dodatkowym czasem (jego ilość aby ukończyć dany level
jest wystarczająca ale ograniczona). Za skuteczność poszukiwań dostajemy
punkty i oceny (brąz, srebro, złoto). W efektywnej eksploracji pomaga
nam nawigator, który pokazuje w którą stronę należy się kierować aby w
miarę sprawnie posunąć historię do przodu lub wejść w posiadanie
potrzebnego koloru.
Strona wizualna i 2D
Pokonując
kolejne obszary czasami natkniemy się na wąski otwór, przez który
będziemy mogli się przecisnąć i wejść np. do środka kanału, biblioteki,
fabryki czy wnętrza zacumowanej łodzi. Ciekawy patent dzięki któremu
odwiedzimy mnóstwo lokacji o charakterze 2D. Bardzo pomysłowe
rozwiązanie. Graficznie jak na tego typu produkcję jest całkiem
solidnie. Feeria barw wręcz wylewa się z ekranu, ale oczywiście do
osiągnięcia takiej jakości nie potrzeba nam PS3. Do wizualnych smaczków
na pewno można zaliczyć wodę. Blob napełniony farbą znajdując się w
czystej głębinie doprowadza do tego, że barwa intrygująco rozpuszcza się,
pozostawiając na moment poświatę.
![]() |
więc chodź, pomaluj mi życie |
Ścieżka dźwiękowa
Podczas
kolorowania środowiska towarzyszy nam wpadająca w ucho chillout-owa
muzyka, która idealnie wkomponowuje się w charakter rozgrywki. Kiedy
pomalujemy jakikolwiek obiekt, soundtrack zmienia chwilowo swoją postać,
dodając różnego rodzaju „miksy” i efekty dźwiękowe. Naprawdę przyjemnie
się tego słucha. Uważam, że ścieżka muzyczna (do wyboru), jest naprawdę
bardzo mocną stroną produktu.
Warto?
Blob
2 nie jest na pewno tytułem wybitnym. Po dłuższym obcowaniu z grą,
przy wykonywaniu podobnych czynności, produkcja ta może trochę
przytłaczać swoją odtwórczością i sztucznym wydłużaniem zabawy. Pozycja
skierowana jest przede wszystkim do trochę młodszych odbiorców, ale z
drugiej strony to naprawdę dość ciekawy twór, będący chwilową odskocznią
dla szerszego grona użytkowników. Lekkość
i przystępność malowania jaką zaimplementowali nam autorzy sprawia, że czerpiemy ogromną radość po prawidłowym zabarwieniu danego elementu i mamy ochotę na więcej. Idealny tytuł na poprawę samopoczucia w ponure, jesienno-zimowe wieczory.
i przystępność malowania jaką zaimplementowali nam autorzy sprawia, że czerpiemy ogromną radość po prawidłowym zabarwieniu danego elementu i mamy ochotę na więcej. Idealny tytuł na poprawę samopoczucia w ponure, jesienno-zimowe wieczory.
Mateusz-Suker-Wątroba
Fajowo piszesz. Pozdro.
OdpowiedzUsuń